poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Płyta tłoczona, a płyta zadrukowana - różnice, wady, zalety.


Razem z produkcją etui, pakowaniem, zadrukiem oraz wydawaniem idzie w parze ozdoba nośników danych - czyli popularnych płyt CD, DVD albo BlueRay. Jeśli wydajemy płytę naszego zespołu, lub też kupujemy takową, albo film, lubimy kiedy nasz krążek przedstawia ładną grafikę na sobie... No i oczywiście mowa tutaj też o nagraniu na nią danych!

Jest parę sposobów osiągnięcia takiego celu, lecz najpopularniejsze to zadruk cyfrowy (zadziwiająco często używany nawet przy sporych wydawnictwach) oraz tłoczenie.

Zadruk cyfrowy.

Na gotową płytę musimy nanieść dane, a to umożliwią nam specjalne przegrywarki, nagrywarki CD/DVD/BR - idzie to nieco wolniej, lecz z całą pewnością mamy bezpośredni wpływ na każdy poszczególny element i płytę, którą zagrywamy. Kiedy mamy już gotowy materiał musimy drugą stronę płyty ozdobić zgodnie z przeznaczeniem - w tym wypadku przydaje nam się ploter, którego zalety opisaliśmy w jednym z poprzednich artykułów.
Na daną płytę możemy nanieść dowolny druk, wystarczy projekt w postaci cyfrowej na komputerze, a nasza spora drukarka rozpocznie swoją pracę. W każdym momencie możemy to przerwać i zamienić na inny projekt albo nanieść poprawki. W wielu przypadkach można też dowolnie edytować gęstość wydruku (czasami nawet doprowadzając do "wybrzuszeń", co można wykorzystywać na wiele sposobów).

Inną techniką jest tłoczenie, które sprawdza się dla większych nakładów - na przygotowanej matrycy wypalamy dane, które są następnie seriami przenoszone na płyty. Tak samo idzie z zadruk - ta metoda jest prostsza i szybsza, ale nie ma takiego odbicia w jakości wydruku, a do tego dochodzą koszty związane z produkcją.

Zatem? Podobnie jak w standartowym wydruku cyfrowym - nagranie i nadruk szybciej dla tłoczenia, jednak znacznie kosztowniej. Dla zadruku cyfrowego i nagrania bezpośredniego z nagrywarki musimy liczyć się za to z większym zapotrzebowaniem czasowym.

Studio nagrań kraków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz